Kto powiedział, że w górach nie może być romantycznie? Jeżeli mamy na myśli Beskidy, znalezienie kilku sprzyjających wielkim uniesieniom miejsc nie będzie trudne, To świetna propozycja na randkę. Z pewnością się uda!
Pierwsza i każda inna randka
Na takie spotkania zazwyczaj wybieramy dopracowane miejsca z dobrym klimatem i jeszcze lepszymi widokami. O te nie musimy się w Beskidach martwić. A co z klimatem? Inspirację znajdzie tu zarówno wielbiciel klimatycznych jezior jak i małych, uroczych miasteczek z wybrukowaną kamieniami drogą. Od razu podpowiadamy, kiepsko się chodzi w nich w butach na niebotycznych obcasach!
Gdzie pojechać na randkę w Beskidach?
Pierwsza myśl, to Wzgórze Zamkowe w Cieszynie. To wyjątkowe wzniesienie z Rotundą św. Mikołaja oraz ukrytą między starymi drzewami wieżą Piastowską, robi wrażenie. Spacer malowniczymi alejkami i wizyta na tarasie widokowym dostarczy z pewnością wielu fajnych wrażeń.
Kolejna propozycja to jezioro żywieckie wraz z laskiem św. Wita. To dla wszystkich tych, którzy lubią wodne i morskie klimaty. Jezioro Żywieckie jest położone w kotlinie między górami. Odpoczywając więc i wpatrując się w jego taflę, jednocześnie możemy obserwować górskie widoki. Najlepiej przyjechać tu od strony Tresnej i Lasku św. Wita. Ponoć ten ostatni to nowy patron zakochanych!
Jeżeli lubicie długie spacery, to Park Habsburgów w Żywcu może być strzałem w dziesiątkę na pierwszą i każdą kolejną randkę. Założony został w 1721 roku we włoskim stylu. Skrywa w sobie więc całe mnóstwo alejek i ukrytych zakamarków, które przeplatają się z oczkami wodnymi, ławeczkami oaz wiekowymi drzewami. Taki spacer koi nerwy i sprzyja romantycznym chwilom!
Ta propozycja wykracza poza szablonowe myślenie i zahacza o mniej znane atrakcje Beskidów. Mowa tu o Dolinie Luizy, zwaną także Doliną Wapienicy. Będzie idealnym miejscem na spotkanie dla miłośników lesistych zboczy. Wyobraź sobie grzbiety wzniesień zmierzające ku dolinie, wiekowe drzewa i blask zachodzącego słońca przedzierający się przez nie. Tak, to miejsce ma niesamowitą atmosferę i klimat!
Ostatnia już propozycja, to zapora w Goczałkowicach. Przez niektórych zwana jest Śląskim Morzem. Jeżeli lubicie długie spacery albo też jazdę na rolkach lub rowerze, to miejsce będzie idealne. Po całym aktywnym dniu koniecznie zostańcie na zachód słońca, który widziany z korony zapory robi spektakularne wrażenie. Jeżeli to jest za mało, można również wybrać się na spacer leśnymi ścieżkami.